- Sensacyjna i pierwsza w sezonie strata punktów lidera, ścigająca go dwójka z wciąż dużą szansą na mistrzostwo i pewny kandydat do spadku. Oto podsumowanie Ekstraligi, która po 14 kolejkach zapada w zimowy sen.
Sen zimowy to, według definicji, fizjologiczny stan odrętwienia organizmu objawiający się okresowym spowolnieniem procesów życiowych u niektórych zwierząt.
Tym zwierzęciem w naszym przypadku jest Ekstraliga, która właśnie zapadła w hibernację. Zimowy sen polskich rozgrywek potrwa do 23 lutego. Właśnie wtedy wymbrzmi bowiem pierwszy po długiej przerwie gwizdek sędzi prowadzącej mecz.
Początek okresu, w którym temperatura boiskowych wydarzeń powoli opada, to dobry czas na podsumowanie. Jak dotąd zawodniczki 12 ekstraligowych drużyn wychodziły na boisko 14 razy. Nie jest zaskoczeniem, że najlepiej przez ten czas szło broniącym mistrzostwa Polski piłkarkom GKS Górnik Łęczna.
Podopieczne Piotra Mazurkiewicza dopiero w miniony weekend sprawiły sobie niemiłą niespodziankę, zdumiewająco remisując na własnym boisku z Olimpią Szczecin. A i o ten remis nie było łatwo, bo Górniczki w 72. minucie przegrywały z rywalkami już 0:2. Wtedy jednak w ataku przebudziły się Gabriela Grzywińska (notuje spektakularnny okres w karierze) i Ewelina Kamczyk, które zapewniły swojej drużynie jeden punkt.
Niemiłej niespodzianki nie sprawiły sobie natomiast, goniące lidera, zawodniczki Medyka Konin i Czarnych Sosnowiec. Te pierwsze na zakończenie ligowego roku pokonały w derbach Wielkopolski kandydata do spadku, Polonię Poznań, 2:0. KKS rozprawił się zaś z Mitechem Żywiec, gromiąc przeciwnika aż 5:0.
To właśnie Polonia i Mitech zamykają ligową tabelę. Poznanianki, przez 14 kolejek, zapisały na swoim koncie zaledwie jeden punkt, a nastąpiło to po remisie z… Mitechem. Zawodniczki z Żywca uzbierały natomiast o pięć punktów więcej i jak na razie również znajdują się w strefie spadkowej. Tuż nad nią, z 9 zdobytymi punktami, jest AZS Wrocław.
Czy runda wiosenna przyniesie zaskoczenia?
Osobiście – nie sądzę. Uważam, że na koniec tego sezonu Ekstraligi utrzyma się aktualny układ tabeli. Wydaje mi się, że ani Medykowi ani Czarnym nie uda się wyrwać Górnikowi drugiego z rzędu mistrzostwa kraju. Walka o srebrny i brązowy medal ponownie będzie się jednak toczyć do samego końca.
Strzelają aż miło
Oczywiście nie będzie też zaskoczenia jeśli chodzi o królową strzelczyń. Już teraz ogromną przewagę nad rywalkami ma tradycyjnie Ewelina Kamczyk, która w 14 meczach bramkarki rywalek pokonała aż 28 razy. Łatwo więc wyliczyć, że Kamczyk średnio strzela dwa gole na spotkanie.
13 trafień na swoim koncie ma druga w klasyfikacji Natalia Chudzik z Medyka Konin, a po 11 bramek zdobyły Dominika Kopińska (Medyk Konin) i Dżesika Jaszek (Czarni Sosnowiec).
Co ciekawe, łącznie piłkarki Górnika Łęczna jak dotąd strzeliły 73 gole. Medyk i Czarni mają o 24 trafienia mniej, bowiem obie ekipy trafiały do siatki 49-krotnie.
Tabela Ekstraligi po 14 kolejkach
Fot. Grzegorz Winnicki